elewacji rozterki ciąg dalszy
Zrobiłam wg wcześniejszych sugestii blogowiczów. Z gzymsikiem też próbowałam ale niestety nie miał uzasadnienia na pozostałych elewacjach domu.
Zr
Zrobiłam wg wcześniejszych sugestii blogowiczów. Z gzymsikiem też próbowałam ale niestety nie miał uzasadnienia na pozostałych elewacjach domu.
Zr
Juz niebawem zabieramy się za elewację. Ekipa juz jest zamówiona. Z racji tego, że jest to lawendowa wariacja, nasz domek mocno odbiega od oryginału i musimy zrobić nowy projekt elewacji. Tak sobie siadłam i sama próbowałam coś zmontować, ale niestety elewacje to kompletnie nie moja broszka i zupełnie nie mam w tym doświadczenia. Oto moje poszukiwania najlepszych układów, najbardziej skłaniam sie w kierunkiu pierszej opcji, tylko nie wiem czy nie robi się ona zbyt horyzontalna...
Pojawił nam się kolor w kuchni. Wg wstępnych projektów miał to być bardziej amarant, ale nie udało nam się znaleźć trawertynu na kominek w różach. Wybraliśmy trochę w rudawych odcieniach a to zdecydowało o kolorze w kuchni i na dodatkach.
Szafa w salonie. Galeryjka na obrazki już prawie zbudowana.
A to wnętrze naszej przyszłej szafy- widok od holu.
Parapety zamontowane. Parapet w salonie wybraliśmy marmurowy. Taniej wyszedł o 150 zł niż papapet z mdf+fornir, które mamy przy reszcie okien. Nigdy bym nie sądziła, że naturalny kamień będzie tańszy niż tworzywo sztuczne.
A tu okno w gabinecie też z zamonotowanym parapetem. Okno zupełnie inaczej się już prezentuje. Jeszcze tylko ten kolor ścian do wymiany.
Przyszedł czas na zajęcie sie tematem schodów. Doastaliśmy projekt no i muszę powiedzieć, że bardzo mi się podobają, bo mimio swej ciężkiej konstrukcji sprawiają wrażenie lżejsze niż są. I najważniejsza rzecz - są bezpieczne, żadnych poziomych barierek, po których łatwo się wspinać. Teraz tylko trzeba je wycenić i tu może być małe rozczarowanie...
Ekipa od kominka już prawie skończyła robotę, jeszcze do do zamontowania została kuta blacha z prawej strony od wkładu. Był wielki salon, ale przy tym kominku gigancie to nam się teraz salonik a nie salon zrobił.
Gabinet, kolor który wyszedł trochę nas zaskoczył, ale już powoli się przyzwyczajamy.
Garderoba. Jeszcze tylko fugi i można zamawiać półki
Rolety zewnętrzne. Kamień z serca nam spadł, bo baliśmy się, że będziemy musieli je wymieniać. Dostaliśmy je bez sterowników, wię nawet nie wiedzieliśmy jakie one są. Po zamontowaniu wykonawca przepadł jak kamień w wodę, a my zostaliśmy bez okuć do okien i owych sterowników. Na szczęście okazało się, że są standardowe i możemy je po prostu dokupić.