kominek
Doczekaliśmy się w końcu obudowy kominka. Mały kolosik...
Doczekaliśmy się w końcu obudowy kominka. Mały kolosik...
W końcu doczekaliśmy się wkładu, jeszcze czysty i błyszczący...
...a tu po próbie sprawności - yupi, działa. Tylko muszę jakiś dobry preparat kupić na te osmolenia. Podobno w tym tygodniu będą go obudowywać.
Wielka szafa na środku też już się powoli tworzy. Niestety Panowie wykonawcy nie wiedzieli, że to ma być szafa i zrobili wielki słup zabudowany z każdej strony...
Miejsce w ścianie czeka na swe półeczki
Łazienka górna...
...i pierwsze płytki na ścianie
Łazienka dolna
Pierwsze kolory
Marzenie chyba każdej małej dziewczynki-różowe ściany
Pokój syna - czeka na tapetkę w chmurki
Sypialnia
Zdecydowaliśmy się na murek w holu, w końcu przestrzeń się uporządkowała i zrobiło się bezpieczniej.
Salon i jego k/g sufity
Kuchnia ze spiżarką
Przyszły pokój syna, życie tu się już toczy
Pokój na garażem, pokój którego miało nie myć
Nasza sypialnia
Drzwi tez wstawione, tu boczne przy pomieszczeniu gospodarczym, główne tez są ale pozasłaniane folia, by się przypadkiem nie poniszczyły.
Zapowiadał się bardzo pracowicie długi listopadowy weekend. Miało być pracowicie, ale nie było. Miała być brama wprawiana, na którą czekamy już prawie dwa miesiące, ale znowu nie przyjechała. Miał być zawieszany piec, montowane nadproże do drzwi wejściowych, ale z powodu awarii prądu nie było nic. Siadła jakaś faza po jednej stronie ulicy. Zadzwoniliśmy do Enionu, zgłoszenie o awarii zostało przyjęte ale niestety nie mogło być naprawy gdyż awaria nie została potwierdzone przez innych odbiorców. Tak się składa, że po tej stronie ulicy, tam gdzie prąd padł jest tylko jeden dom zamieszkały, ale z racji długiego weekendu mieszkańcy jego wyjechali. Reszta domów (czyli aż dwa) są w budowie i nie są podłączone do prądu, więc nikt oprócz nas nie mógł zgłosić awarii a bez potwierdzenia enion nie mógł interweniować...
Mieli jutro przyjechać z gazowni i podłączać gaz ale ze względu na powyższe nie jest pod to przygotowane, ciekawe czy w takim razie nas w tym roku podłączą do gazu a bez tego nie będziemy mogli wykańczać.
Poniżej fotki z oczyszczonego terenu wokół domu, i rozjechanego humusu. Działka automatycznie się powiększyła optycznie :-)
Zrobiłam sobie poprawkę kolorystyczną I znów powstał podział opinii, który wariant lepszy. Ja chyba wolę tę ze zgaszonym fioletem, a mąż tę "różową" . Reszta ścian tak jak wcześniej, pozostaje szara.